wtorek, 1 grudnia 2015

Kwiatek.

"Wypadek samochodowy. Pięć osób nie żyje, dwie ciężko ranne.", "Napad na sklep. Jedna osoba nie żyje.", "Ojciec zabił córkę i swoją żonę."

Takie nagłówki często widzisz w internecie, w gazetach, często słyszysz o tym w radiu, czy telewizji.

Dlaczego z taką łatwością przychodzi mówić nam o śmierci?

Codziennie dowiadujesz się o jakimś wypadku, samobójstwie, czy zabójstwie. Wszelkie przekazy masowe codziennie wspominają o takowych sytuacjach. Tylko - dlaczego?

Zobacz - Ty i tak zakodujesz co najwyżej, że coś się stało, Reszta też po chwili zapomni. No - może za parę dni co najwyżej. Więc po co wspominać o tym? Czy śmierć stała się czymś, co jest wykorzystywane w mediach, gdy nie ma nic więcej do powiedzenia, a to, co jest nie wystarcza?

"pamiętasz jak w dzieciństwie płakałeś nad grobem
zabitego ptaka
popatrz jak teraz reagujesz
gdy płynie krew po ulicy
powiedz coś"

No właśnie. Czy to nie jest adekwatne do tego, o czym piszę? 
Człowiek przyzwyczaja się do śmierci. Do śmierci, która go otacza - w końcu takie wiadomości stają się dla niego po prostu nudne. Staje się niepodatny na tragedię innych. Słucha, czyta i widzi je - ale przestaje w jakikolwiek sposób reagować. 

Może sama piosenka nie odnosi się do tego o czym piszę - jednak ten fragment pasuje.



Dalej...


Dlaczego ludzie na skraju wykończenia psychicznego, tacy, co prawie nie zawahaliby się odebrać sobie życia, dostają ułatwiony dostęp do szybkiej śmierci?

O co chodzi? 
"Pigułki szczęścia". Niby dużej ilości osób pomagają. Jednak - pomagają tylko tym, którzy mają jeszcze gdzieś tam w sobie zakopane odrobinę wiary, nadziei. Antydepresanty pomagają zazwyczaj odkopać je i pomnożyć.

Jednak co, gdy nie ma nadziei?
Wtedy człowiek wchodzi w posiadanie śmierci w pigułce. Zamiast szczęścia. W końcu - ile osób popełniło samobójstwo poprzez nałykanie się tego? Albo poprzez zmieszanie tabletek z alkoholem...?

Antydepresanty - pigułki, które są jednocześnie szczęściem, i pomocą, jak i śmiercią, szybką metodą na ugoszczenie jej u siebie.

Idąc dalej tą drogą dochodzimy znowu do wniosków:
Wszystko, co nas otacza, każdy z nas może odbierać inaczej. Niby jest ustalona wspólna definicja różnych rzeczy. Jednak nie da się czasem ugodzić wszystkim. Są takie słowa, dla których nie da się dać odpowiadającej wszystkim definicji.
Między innymi wcześniej wymieniane już życie, ale również szczęście, raj, idealne podejście do życia, czy wiara.

Przykłady?

Znów zostały przeprowadzone ankiety - i tutaj podziękowania dla Pyszki, za inspirację i pomoc. Trzymaj się w tym Poznaniu ;) - w których również można znaleźć odpowiedzi znanych osób. Obydwie ankiety polegały na zdefiniowaniu konkretnego słowa. Raju i szczęścia.

Czym jest raj?


"Raj? święty spokój po wszystkim." - M. Gołkowski

,, Świat bez fałszywych ludzi."

,, No to wtedy, kiedy widzę się z chłopakiem”

,,Raj to szczęście, coś czego nie mogę dosięgnąć. „

,,Bezwarunkowe szczęście, bezpieczeństwo.” 

,,Śmierć.” 

,,Idealne miejsce w którym, chce się spędzać czas bez zmartwień.”

„Raj to właściwie nie miejsce. Tylko stan. Stan, w którym jesteś totalnie, absolutnie szczęśliwa. Gdy robisz to, co kochasz. Gdy jesteś z ludźmi, których kochasz i którzy Ciebie kochają”

,,Nie zastanawiałem się. Pewnie Walhallą. Dla mnie raj i szczęście jest wtedy, kiedy mógłbym się spełniać. Walhalla byłaby takim miejscem.”

„Raj to dla mnie świat gdzie ludzie przestają się nienawidzić i zabijać, czyli coś co nie istnieje. Możemy do niego dążyć, ale go nie osiągniemy. Widocznie zostaliśmy już wystarczająco mocno ukarani za zło, bo nawet raj nam zabrano.  W skocie raj to coś, do czego zmierzamy i w co wierzymy. Możliwe, ze zobaczymy go dopiero po śmierci”

„Nie zastanawiałem się nad tym. Jest taka żydowska opowieść, dokładnie Ci nie powtórzę, ale morał jest taki, że szczęśliwi możemy być tylko tu i teraz, nie żyjąc przyszłością, ani przeszłością. Więc.. dawno nad tym nie myślałem. Jak byłem młodszy to wyobrażałem go sobie jako siedzenie w górach, gdzieś w Tybecie.. albo wgl. w Azji.”

„Może być tak, że dla mnie to jest to kompletna abstrakcja, gdyż gdyby na Ziemi nie było wojen, głodu, chorób, każdy my miał dostatnie, szczęśliwe życie to by było cholernie nudno, przez co powstałyby takie rzeczy przy których logika wysiada.”

"Raj jest miejscem, w którym zostajemy oddzieleni od naszego umysłu. Nasze demony już nie mogą nam zagrozić, w głowie nie tworzą się złe myśli, nie boimy się niczego, przestajemy podlegać schematom, nic nie może nas już skrzywdzić. Jesteśmy wolni i bezpieczni. Odpowiedzialność, stres i zmęczenie ustępuje absolutnemu spokojowi i odpoczynkowi. To jest miejsce, w którym nie ma zmartwień. Bez ograniczeń. Bez cierpienia."


Każdy ma inne spostrzeżenia na różne sprawy. Jak już to było wspominane - wszystko zależy od tego, kto interpretuje.


Czym jest szczęście?


„Nie mam definicji szczęścia. Szczęściem jest chyba hybryda wielu czynników. Harmonijne połączenie miłości, pasji, przyjaźni, satysfakcji, pieniędzy, pogody...” – P. Kędzierski

„Żyć, jak najwięcej czując i jak najwięcej myśląc, za to jak najmniej marudząc. A w wypadku pisarza - by znów posłużyć się cytatem z wyżej wymienionego - "tak zagospodarować czasem czytelnika, żeby nie uznał tego czasu za stracony".” – R.J. Szmidt

„Szczęście  to taki okres gdy  przy mnie jest druga  kochana  osoba.” 

„W sumie, szczęście to stan który osiągamy przez dana rzecz lub czynność którą lubimy.” 

„Definicja mojego szczęścia, to po prostu muzyka.”

„To móc robić w życiu coś, co mnie interesuje, lubię to i sprawia mi radość.” 
"Szczęście, to stan akceptacji wszystkiego, co złe w naszym życiu i jednocześnie skupienia się na rzeczach pozytywnych, które się w nim znajdują. Jest nie osiągalne bez wsparcia ludzi, z którymi czujemy się dobrze i możemy podzielić się naszym życiem. To poczucie własnej wartości, które można osiągnąć tylko poprzez ciężką pracę i stawienie czoła swoim demonom."

"Nie jest możliwe określić tego terminu w kilku zdaniach tak, by oddać jego właściwy sens... Szczęście jest wtedy, gdy czujemy, że niczego więcej nam nie potrzeba. Jest też drogą, którą podejmujemy sami, dobrowolnie, i którą kroczymy własnym, zamierzonym tempem. Szczęście to zdolność do doceniania się tego co ma. Szczęście to wszelkie pozytywne uczucia, które siedzą w człowieku i łaskoczą jego serce. Na szczęście składają się myśli, uczucia, miejsca, daty, wspomnienia, postacie, które podarowały nam uśmiech.
Szczęście to takie małe święto człowieka, jednostki. Indywidualne. A przez to bardzo wyjątkowe."



Znowu to samo. Zawsze tak będzie. Zapewniam Cię o tym w 100%. Nie znajdziesz drugiej takiej samej odpowiedzi. Chyba, że odpowiada ktoś, kim manipuluje tak zwana "większość". Ale to inna bajka.


Dziwnie się potoczyły dzisiejsze rozmyślania. 

Tylko - co ma tytuł dzisiejszego wpisu, do zawartości?

Bardzo dużo. Chciałabym uczcić pamięć zmarłej niedawno, ważnej dla mnie osoby. Dziękuję, za tyle przegadanych godzin na zlotach, czy spotkaniach z GRP. Mam nadzieję, że teraz jest Tobie lepiej.
Gdyby nie Ta właśnie osoba, nie przeczytalibyście tego. Dziękuję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz